[PROLOG]
Trójka wpatrywała się w chłopaka
przed nimi. To przecież był...
– Naruto? – spytał zdziwiony Sasuke.
Przez ten cały czas, myślał, że chłopak nie żyje.
– Skąd znasz moje imię? – zdziwił
się blondyn.
– Co? Naruto, przecież to my!
Sakura, Sasuke! – zawołała różowowłosa.
– Przykro mi, ale nie znam was –
odparł blondyn, a jego głos był tak spokojny i zimny, że aż nie podobny do
głosu Naruto, którego znali – Ale to teraz nieważne. Przeszkodziliście mi w
walce. Dlatego... muszę was zabić – powiedział i ruszył na nich.
Witam,
OdpowiedzUsuńkrótki ale bardzo ciekawy prolog, co spotkało Naruto, ze nie pamięta przyjaciół, no i to że jest taki opanowany to mi się podoba....
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie
Super, super i jesze raz super. Prolog świetny :D
OdpowiedzUsuń